piątek, 25 kwietnia 2014

Rozdzial 5

Po piierwsze chcę powiedzieć, że nie pisałam rozdziałów bo myślałam, że nikt nie czyta lecz kiedy zobaczyłam dwa komentarze bardzo sie ucieszyłam i tez bardzo za nie dziękuje no ale przejdżmy już do rozdziału :)
------------------------
Na prośbę pisze jako Clara

Bardzo się ucieszyłam, że moja przyjaciółka zaprosiła mnie do Polski zawsze chaciałam tam pojechać. Ze szczęścia aż pocałowałąm Diego był to szybki całus ale jak zwykle magiczny. 
Wszyscy rozeszliśmy się aby sie spakować. Włożyłam ubrania do walizki lecz jak zawsze nie chciała sie zasunąć do końca. Usłyszałam jak Diego wynosi walizki na korytarz więc go zawołałam aby mi pomógł. Kiedy juz wszystko było spakowane stalismy przed hotelem czekając na autokar na lotnisko.
*około godzine póżniej*
Siedziałam już wygodnie w samolocie. Obok mnie siedziała moja koleżanka a z drugiej strony Diego. Samolot wystartował czekał nas długi lot więc postanowiłam, że się prześpię. Kiedy wstałam zobaczyłam, że leże na kolanach ''kolegi''. Postanowiłam, że wyprostuje nogi i pójdę do toalety. Tak tez zrobiłam. Stanelam przed drzwiami do wc ale musiałam poczekac bo widniał napis zajęte. Było tam strasznie ciasno. Nagle wpadłam na jakiegoś mężczyzne. Podniosłam głowę do góry i ujrzalam Diega. -przepraszam- powiedziałam
-nie to ja przepraszam
Nagle niespodziewanie ujął mój podbrudek i mnie pocałował. Czas się zatrzymał. Liczył sie tylko on i ja. Po chwili odsuneliśmy sie od siebie. Bo drzwi od toalety otwarły sie i wyszedł z niej jakis pan. Uśmiechnełam się do przyjaciela. On odpowiedział
-kiedys to dokończymy
-obiecuje- odparłam i weszłam do toalety.
----------------
Przepraszam, że taki krótki ale pisałam na szybko o 23 
troche mało sie dzieje :(
Mam pytanie jak mam mieć na imie koleżanka Clary ta która na początku opowiadała?? Myślałam nad Jula jak myślicie ??


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz